
Według niektórych badań konsumenckich, mascara to najchętniej i najczęściej kupowany przez kobiety kosmetyk. Trudno nam zweryfikować te informacje. Prawdą natomiast jest, że efektowne, długie i gęste rzęsy, to marzenie większości z nas. Dlatego stylistki nie narzekają na brak klientek, które chętnie odwiedzają gabinety urody na przykład po to, żeby poddać się zabiegowi przedłużania. W najnowszym wpisie na naszym blogu zastanowimy się, czy rzęsy doczepiane można malować tuszem.
Na początku należy podkreślić, że w pracy stylistki pytania związane z pielęgnacją czy makijażem, to codzienność. Jednym zaś z częstszych tematów, które podejmują klientki salonów urody, jest kwestia makijażu oczu. Sytuacja związana, na przykład, z używaniem mascary, jest szczególna. Nie po każdym zabiegu stylizacyjnym możemy przeciągnąć włoski tuszem. Niewskazane jest to między innymi w przypadku kobiet z przedłużanymi rzęsami. Sama aplikacja sztucznych włosków ma na celu podkreślenie oka. Zagęszczone i wydłużone rzęsy, które uzyskujemy w trakcie jednego z popularniejszych zabiegów, to metoda polecana kobietom zabieganym, nie mającym czasu na wykonanie każdego dnia pełnego makijażu. Część klientek gabinetów kosmetycznych chce jednak spotęgować efekt i dopytuje, czy korzystanie z tuszu jest możliwe. Dlaczego doświadczone stylistki odradzają używanie mascary na przedłużonych rzęsach?
Dlaczego nie warto tuszować włosków po stylizacji?
Przede wszystkim ze względu na higienę. W miejscu łączenia naturalnych i syntetycznych rzęs tworzą się niewielkie zakamarki, w które dostaje się tusz. Usunięcie i demakijaż tego obszaru są niezwykle trudne, żeby nie powiedzieć niemożliwe. Kolejny powód, dla którego warto wstrzymać się od nakładania tuszu, jest trwałość stylizacji. Nakładając na sztuczne rzęsy mascarę, musimy liczyć się z tym, że włoski czy kępki mogą szybciej się odklejać. Ważna wydaje się też sama estetyka. Tuszując przedłużane rzęsy, możemy uzyskać efekt odwrotny od tego, którego oczekiwaliśmy. Posklejane włoski najczęściej nie będą prezentować się dobrze, powodując niezadowolenie z własnego wyglądu.